po rower z serwisu
-
DST
5.90km
-
Czas
00:20
-
VAVG
17.70km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu mam swój rower, którym mam zamiar jechać na majówkę. O ile hamulce (poczciwe, pierońskie V-Brake, których sama nie umiem regulować O_o) są igła, to coś dziwnie jadą mi przerzutki, które też były regulowane (wymieniona kaseta, łańcuch).. no cóż, zobaczymy, mam nadzieję, że uda się na krótką przejażdżkę w jakieś okienko pogodowe wyskoczyć i bliżej się temu przyjrzeć.
Kategoria centrum TG
Kurs instruktora turystyki rowerowej
-
DST
33.30km
-
Czas
02:19
-
VAVG
14.37km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na pożyczonym od ojca rowerze xD miałam okazję w końcu odbyć część praktyczną kursu (który zaczęłam rok temu). Papierek zawsze się przyda :-) Bardzo ciekawe doświadczenie, kilkudziesięciu rowerzystów wspólnie przemierzyło w dwóch grupach ciekawą trasę po Katowicach.
Na Silesii z rana pusto (polecam na parking weekendowy, póki co sob-ndz bezpłatny). Chwila czasu w centrum to łapię resztki instalacji Moniki Tusz
Kiedyś to była otwierana skrzyneczka, dziś ledwo "plecki". Jeszcze skarbnika ze Szlaku Ślonskiej Godki (o ile wiem jako jedyny zachował się w formie w fizycznej. Resztę ftoś porwoł :P Coś tam było w planach, by nowe/stare zrobić w formie kodu QR ->Nie mylić Skarbnika ze Szlakiem BEBOKÓW :P)
Na Placu Andrzeja zbiórka. Omówienie zasad związanych z rozpoczęciem wyjazdów rowerowych (co należy wykonać przed startem- obecność, stan techniczny rowerów i inne takie). Potem wybranie dwóch prowadzących obie grupy i je zamykające. Wyjazd. W sumie nie było okazji, by się skupić na mijanych miejscach, bardziej zwracaliśmy uwagę na trasę, na zachowanie osób w grupie i tym podobne.
Przy Wieży spadochronowej uaktywniam swój słowotok i zainteresowanie pierdołami :P Czyli coś niecoś opowiadam o tym miejscu i wydarzeniach.
Na Nikiszowcu mamy szczęście i spotykamy lokalnego przewodnika pana Zdzisława Majerczyka, który bardzo ciekawie opowiada o osiedlu.
Kolejny przystanek przy Pomniku Powstańców Śląskich, a zakończenie na Rynku. Miałam jeszcze napisać, że wśród uczestników- kursantów był jutuber pan Franciszek, który prowadzi kanał na kole po Ślonsku :D
Mogę niejako pedzieć- że poznałam sławną osobę xD
EDIT..
Fotka od pana Franka z całą naszą ekipą :-)
Kategoria dalej od TG i okolic, w towarzystwie
Kokotek
-
DST
51.70km
-
Czas
02:37
-
VAVG
19.76km/h
-
VMAX
37.52km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Kalorie 772kcal
-
Podjazdy
174m
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szukanie "leśnej autostrady" i selfie sesja na Posmyku.
Niestety tej fajnej drogi na Posmyk nie znalazłam, za to sobie "fajnie" pojeździłam po DK11 xD
Droga powrotna to istny zapierdziel na moje możliwości- szybka kąpiel i jazda na próbę orkiestry :P
Do trzech razy sztuka- liczę, że w końcu znajdę fajną, spokojną trasę na Kokotek i Mała Panew nie będzie mi w tym przeszkadzać xD
Kategoria dalej od TG i okolic, trening czy coś takiego
Mural na Pszczyńskiej w Gliwicach
-
DST
56.24km
-
Czas
03:00
-
VAVG
18.75km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu Krasulą, bo drugi rower jeszcze w serwisie. Może nawet i lepiej, po drodze fajniej się jedzie na gravelu :-) Średnio dopasowany strój do warunków pogodowych. No cóż, taka anomalia pogodowa wywołała nie lada zagwozdkę u mnie, niestety na niekorzyść. Trudno, przeżyłam jakoś jazdę w długim rękawku xD
Sporo rowerzystów po drodze mijanych.
Przy firmie skręcam w kierunku wieży ciśnień. W końcu mogłam się jej przyjrzeć z bliska, a nie tylko z 3 piętra biura ;-)
Budynek dawnej dyrekcji Huty powoli odzyskuje blask- na bieżąco obserwuję to z okien firmy xD
W końcu docieram na ulicę Pszczyńską 44 a
Mural nawiązuje do legendy, gdzie miejscowe kobiety lały wrzątek na zmarzniętą wodę wokół murów miasta, dzięki czemu wróg (wojska hrabiego Mannsfelda) nie złupił Gliwic.
Tak troszkę jeżdżąc po mieście zauważam, że tutejsza architektura też jest równie ciekawa jak ta w Bytomiu.
Coś mi program do obróbki zeżarł kilka zdjęć, no cóż, całe szczęście, że w większości robię po kilka ujęć. Coś się uratowało.
Wzdłuż Kłodnicy przy ogródkach działkowych, murek szczelnie zapełniony graffitti. Nawet ładne.
Na ulicy Jana Śliwki pod wiaduktem kolejowym również kilka ciekawych malunków.
Jeszcze przed przejazdem, na murze przy fabryce drutu zrobiłam zdjęcie ledwo widocznego PRLowskiego napisu -> W Twoich rękach przyszłość kraju. No właśnie i tu mi coś nie pykło i fotki zniknęły po zmianie rozmiaru. Bywa
W Szobiszowicach- lokalny patriotyzm się kłania.
Tu nie wiem o co chodziło autorowi, że ktoś siedzi w ciupie?
Na zakończenie akcent przedszkolny
Kategoria dalej od TG i okolic, murale, samotnie
wietrzne popołudnie
-
DST
38.97km
-
Czas
02:05
-
VAVG
18.71km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu wybrałam Krasulę :P Chciałam na Kalety Zielona, ale za bardzo wiało i skróciłam trasę.
Przynajmniej mostek w Truszczycy już jest.
W Miasteczku Śl. szybki update mojej kolekcji murali.
Przy okazji zobaczyłam co nowego się podziało na kirkucie, ponieważ regularnie miłośnicy lokalnej historii porządkują ten teren, wydobywając nowe macewy.
Nawet pozostałości złocenia napisów widać
Tuż za Chechłem, spotkałam przemiłego pana, z którym trochę pogawędziłam jadąc przez poligon (nie ten w Solarni :P)
Kategoria kółeczko, murale, samotnie, wokół TG
do miasta w interesach
-
DST
15.47km
-
Czas
00:56
-
VAVG
16.57km/h
-
Sprzęt Velli
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu wyciągnęłam drugi rower (jaka ta kierownica szerokaaa!! xD). Tak, jest różnica :-)
Trochę złoziszy zostawiłam w rowerowym, przy okazji się umówiłam na serwis obu jednośladów.
Na Rynku szykują się do jarmarku wielkanocnego
Wracając, wpadłam jeszcze do Budowlanki na kilka fotek.
Kategoria centrum TG
cis Donnersmarcka
-
DST
26.53km
-
Czas
01:18
-
VAVG
20.41km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pętelka z cisem Donnersmarcka.
Kategoria kółeczko, krótki wypad
Świerklaniec po raz pierwszy w 2024
-
DST
39.88km
-
Czas
02:12
-
VAVG
18.13km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jestem w szoku, że udało mi się ponownie w lutym ruszyć tyłek i pojeździć sobie na rowerze. Postanowiłam sprawdzić Krossa na trasie na Świerklaniec. Są momenty, szczególnie w lesie, gdzie głęboko się zastanawiam nad tym zachwytem ludzi, że gravel to genialny rower. No mi jakoś po poligonie się fatalnie jechało. Tam jest paskudna droga, niby kamienie, niby nie, mało sympatycznie. Trasa sprawdzona- i to się liczy :-)
Wracając do miasta, posprawdzałam sobie nasze funkiel nówki DDRki. Zarówno auta jak i rowerzyści muszą uważać w newralgicznych miejscach
Kategoria dalej od TG i okolic, kółeczko, trening czy coś takiego
przed zachodem słońca
-
DST
20.59km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.65km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem chciałam przejechać się po drogach asfaltowych. Trochę lepiej mi już szło z hamowaniem, dodatkowym elementem do pracy przy tym rowerze są przerzutki i prawidłowe ich dobieranie :-)
Powoli klarują mi się pomysły rowerowe na ten rok. Ciekawe ile z tego uda mi się zrealizować xD
Kategoria centrum TG, kółeczko, trening czy coś takiego
test sprzętu
-
DST
18.71km
-
Czas
00:55
-
VAVG
20.41km/h
-
Sprzęt Kross Esker 5.0
-
Aktywność Jazda na rowerze
Można powiedzieć, że tata mnie wygonił na rower xD
Pierwsze wrażenie-> uwalone wszystko błotem (typowa baba- znowu trza robić pranie)
Drugie wrażenie-> fajnie, lekko
Trzecie wrażenie-> nie umiem hamować xD
Więcej napiszę, w następnych postach :D
Kategoria kółeczko, krótki wypad